Aktualizacja: 2008-07-01 22:15:34 CEST
UWAGI O WYNIKACH EGZAMINU
PROGI:
- 2,0 - 0 - 13
- 3,0 - 14-16
- 3,5 - 17-19
- 4,0 - 20-22
- 4,5 - 23-24
- 5,0 - 25-30
Część teoretyczna była punktowana od 0 do 4. Każde z zadań - od 0 do 5, za
wyjątkiem zadania z treścią,
za które można było dostać 6 punktów.
Szczęściarze, którzy mają 13 punktów, mogą odwiedzić mnie we wtorek i spróbować
znaleźć brakujący punkt,
choć nie będzie to łatwe.
Gratuluję osobom, które mają 5.0, zwłaszcza paniom Cebo, Kocyle i Pyrz. Zdobyć
28 punktów nie było łatwo.
Właściwie wszyscy, którzy mają 6 punktów za zadanie 5
mogą sobie pogratulować - w jednym wypadku zdecydowałem
się nawet podnieść za to
dokonanie ocenę z 4 na 4,5.
W stosunku do listy, która wisiała na drzwiach jest jedna różnica - niestety
pani 208471 źle zsumowałem punkty
i zamiast 4.0 dałem jej na początku 5,0.
Przepraszam za pomyłkę.
Mała statystyka dotycząca egzaminiu. Zdawało 108 osób, z czego
- 8 osób otrzymało ocenę bdb;
- 9 osób otrzymało ocenę db+;
- 20 osób otrzymało ocenę db;
- 24 osób otrzymało ocenę dst+;
- 25 osób otrzymało ocenę dst;
- 22 osoby nie zdały.
Uwagi dotyczące konkretnych zadań:
- Zad. 1 - wyszło katastrofalnie. Nauczyć się mnożenia
macierzy 3x3 i liczenia wyznaczników
można w dziesięć minut. W
dodatku można było mieć przy sobie kartkę z algorytmem.
Wiadomo
było, że na egzaminie będzie takie zadanie. Dlaczego więc tak niewiele
osób
miało za to zadanie maksa, a tak dużo miało 2 punkty lub
mniej?!
- Zad. 2 - wyszło relatywnie najlepiej.
- Zad. 3 - większość osób nie miała kłopotu z liczeniem całki
iterowanej z wielomianu.
Znacznie gorzej było z zamienianiem całki
podwójnej na całkę iterowaną, mimo że obszar nie był skomplikowany.
Wiele osób usiłowało liczyć całkę po prostokącie.
- Zad. 4 - wyszło słabiutko, mimo, że było to jedno z
najprostszych zadań.
Wystarczyło zastosować prosty i krótki algorytm
na rozwiązywanie równań 2. stopnia.
Przypominam, że taki algorytm
można było mieć spisany na kartce!
- Zad. 5 - w pełni poprawnie zostało zrobione przez 6 osób, co
mnie nie dziwi
ale i nie cieszy. W założeniu miało to być pojęciowo
najtrudniejsze zadanie, choć w praktyce
równanie, które wychodziło
było po prostu równaniem liniowym.
Wiedziałem, że nie wszyscy zrozumieją układanie równań (myślę, że wielu
nawet nie próbowało),
pozostaje mi cieszyć się z tego, że paru
osobom się udało.
Słowem, egzamin mógł pójsć lepiej, zwłaszcza jeśli chodzi o zadania 1 i 4.
Polecam rozważyć to tym, którzy będą zdawać we wrześniu. Zadania we wrześniu
będą podobne,
chociaż inne. Np. w zadaniu 4. równanie już nie koniecznie
musi być 2. stopnia, w zad. 3 obszar
może być inny, w zad. 2 być może trzeba
będzie liczyć ekstrema warunkowe, a nie globalne.
A w zadaniu 1. macierze
będą z pewnością inne niż tym razem. Myślę, że podarujemy sobie część
teoretyczną.