Liczby kardynalne (moce zbiorów) oznaczamy zazwyczaj małymi
gotyckimi literami
lub greckimi
, chyba że dana liczba ma specjalne
oznaczenie, jak na przykład
.
Jasne jest, że definicje te nie zależą od wyboru zbiorów i
. Jeśli mamy
, to łatwo uzyskać zbiory
i
, które dodatkowo są rozłączne. Mianowicie
niech
. Wówczas możemy przyjąc
i
. Widzimy, że bez kłopotu w punkcie (1) powyższej
definicji znajdziemy odpowiednie zbiory
.
Zwróćmy uwagę, że w przypadku, gdy liczby
i
są
skończone (czyli są liczbami naturalnymi), to suma, iloczyn i
odpowiednia potęga będą liczbami naturalnymi równymi zwykłej
sumie, iloczynowi i potędze liczb naturalnych.
Łatwo pokazać, że dodawanie i mnożenie liczb kardynalnych są
przemienne i łączne oraz mnożenie jest rozdzielne względem
dodawania.
Definicja potęgowania liczb kardynalnych jest naturalna. Istotnie,
niech
, zaś
. Wówczas funkcję
możemy
traktować jak uogólniony ciąg
, gdzie
i
zbiór
to uogólniona potęga kartezjańska
kopii zbioru
(porównaj rozdział 10).
Znaczenie operacji potęgowania wyjaśnia następująca uwaga.
Dla zbioru definiujemy funkcje
wzorem
Korzystając z wyników
z poprzedniego rozdziału, dla każdej liczby naturalnej
dostajemy
Liczby kardynalne możemy też porównywać.
(2) Załóżmy, że jest zbiorem mocy
. Na mocy (1),
zawiera pewien podzbiór
mocy
, który z kolei zawiera
pewien podzbiór
mocy
. Zatem
jest również
podzbiorem
mocy
.
(3) wynika z twierdzenia Cantora-Bernsteina. Niech będzie zbiorem mocy
. Wtedy
zawiera podzbiór
mocy
(bo
). Z kolei
zawiera podzbiór
mocy
(bo
). Dlatego
i
. Z twierdzenia 11.3 dostajemy, że
, czyli
.
Uwagę 12.4(3) również nazywa się twierdzeniem Cantora-Bernsteina.
Oczywisćie mamy
. Z twierdzenia Cantora mamy, że
(bo zbiór
jest nieprzeliczalny). Dlatego
. Ta ostra nierówność jest
nieprzypadkowa. Uogólnimy ją poniżej. Zaczniemy od dość
zaskakującej uwagi.
. Z definicji,
to moc zbioru
wszystkich ciągów zerojedynkowych. Każdemu takiemu ciągowi
możemy przypisać liczbę o rozwinięciu dziesiętnym
. W ten sposób określamy funkcję
różnowartościową
. Zatem zbiór
jest podzbiorem
mocy
. Czyli
.
. Z rodziału 11 wiemy, że przedział
ma moc
continuum. Każdej liczbie
przypisujemy ciąg
zerojedynkowy kolejnych cyfr w rozwinięciu
przy podstawie
. W
ten sposób określamy funkcję różnowartościową
przekształcającą zbiór
w
. Stąd
dostajemy
.
Przypuśćmy nie wprost, że
, to znaczy, że zbiory
i
są równoliczne. Niech
będzie
bijekcją. By uzyskać sprzeczność, znajdziemy podzbiór
zbioru
różny od
dla wszystkich
. Zbiór
definiujemy
wzorem
Uwaga 12.4 mówi, że jest częściowym porządkiem na klasie
liczb kardynalnych. Można się zastanawiać, czy jest to porządek
liniowy. Innymi słowy, czy dla wszystkich zbiorów
mamy
lub
. By to udowodnić, jako dodatkowego
założenia potrzebujemy tak zwanego aksjomatu wyboru (zwanego
również pewnikiem wyboru), który jest mniej oczywisty od dotychczas
rozważanych własności zbiorów.
Aksjomat Wyboru. JeśliAksjomat wyboru, choć pozornie naturalny, ma jednak zaskakujące konsekwencje. Przykładowo wynika z niego, że kulę można podzielić na 5 części i złożyć z nich dwie kule identyczne z wyjściową (paradoks Banacha-Tarskiego). Przyjmujemy jednak zazwyczaj ten aksjomat w teorii mnogości, gdyż bez niego trudno byłoby udowodnić wiele naturalnych matematycznych twierdzeń (jak np. równoważność definicji funkcji ciągłej wg Heinego i wg Cauchy'ego). Prostą konsekwencją aksjomatu wyboru jest następująca uwaga.jest indeksowaną rodziną zbiorów niepustych, to istnieje funkcja
(zwana funkcją wyboru) o dziedzinie
, taka że dla wszystkich
.
Zamiast aksjomatu wyboru często używa się tak zwanego lematu Kuratowskiego-Zorna, który jest jego konsekwencją.
Używając lematu Kuratowskiego-Zorna możemy teraz udowodnić, że
jest liniowym porządkiem na klasie liczb kardynalnych,
tzn. że w stosunku do lematu 14.4 dodatkowo jest spójny.
Na zbiorzejest bijekcją między pewnym podzbiorem
i pewnym podzbiorem
.
Istotnie, jeśli jest łańcuchem, to możemy
określić funkcję
wzorem
Widzimy, że oraz
jest ograniczeniem górnym łańcucha
.
Z lematu Kuratowskiego-Zorna dostajemy element maksymalny . Niech
oraz
. Wtedy
. Twierdzimy,
że
Zgodnie z (a) mamy dwa przypadki. Gdy , to
, czyli
. Gdy
, to
, więc
.
Z aksjomatu wyboru wynika, że dodawanie i mnożenie nieskończonych
liczb kardynalnych jest bardzo łatwe. Mianowicie, gdy
lub
jest nieskończone, to
Nawet przy założeniu pewnika wyboru wiele pytań na temat zbiorów pozostaje otwartych. Najsłynniejszym takim problemem jest hipoteza continuum.
Hipoteza Continuum. Każdy nieprzeliczalny podzbiór zbioru liczb rzeczywistych jest równoliczny zHipoteza ta mówi, że między liczbami.